22 lutego przed Pałacem Staszica zebraliśmy się by spacerem uczcić zbliżającą się rocznicę urodzin najsłynniejszego polskiego kompozytora i przygotować do tygodnia obchodów z nią związanych.
Nasz chopinowski spacer rozpoczęliśmy pod pomnikiem Mikołaja Kopernika. Niemal wszystkie bowiem budynki go otaczające są związane z życiem Fryderyka. W Pałacu Zamoyskich na przykład mieszkała siostra kompozytora Izabella. Posiadała ona słynny fortepian Chopina, który w swej poezji uwiecznił Cyprian Kamil Norwid, opisując wyrzucenie instrumentu z okna pałacu na Krakowskie Przedmieście przez okupujących Warszawę Rosjan. Bezpośrednio z Fryderykiem związany jest także sam Pałac Staszica. Chopin odwiedzał bowiem znajdującą się w nim bibliotekę.
Nie musieliśmy odchodzić daleko aby omówić kolejny punkt na chopinowskim szlaku - Kościół Świętego Krzyża - którego jedna z kolumn stała się miejscem spoczynku dla serca kompozytora, przywiezionego po jego śmierci z Paryża przez siostrę Ludwikę. Dalej, Krakowskim Przedmieściem udaliśmy się przed pałac Czapskich, w oficynie którego rodzina Chopinów mieszkała przed wyjazdem Frycka.
Pozostając przy temacie mieszkania Chopinów, odwiedziliśmy kampus Uniwersytetu Warszawskiego i Pałac Kazimierzowski, w którego murach, za czasów Chopina, znajdowało się Liceum Warszawskie. Mikołaj Chopin, będąc w nim nauczycielem mieszkał z rodziną między innymi w pawilonie "porektorskim", znajdującym się przed Pałacem.
Po powrocie na Trakt Królewski udaliśmy się przed Kościół Wizytek, gdzie Fryderyk, jako młodzieniec grywał na organach. Nie mogliśmy nie odwiedzić także Placu Piłsudskiego, gdzie znajdowała się siedziba Liceum Warszawskiego (przed przeniesieniem jej do Pałacu Kazimierzowskiego) i gdzie również przez pewien czas mieszkali Chopinowie. Stąd przemaszerowaliśmy pod dzisiejszą siedzibę prokuratury w pałacu Wessel'ów, gdzie za czasów Chopina, mieściła się poczta, z której wyruszył dyliżans z bagażami Fryderyka, którym na zawsze opuścił Warszawę. Tuż obok znajdowała się słynna kawiarnia Telimena, której bywalcem Chopin często bywał. Po przejściu w stronę Placu Zamkowego, zatrzymaliśmy się nad trasą W-Z. To tu, w XIX wieku znajdowało się konserwatorium, w którym uczyła się pierwsza miłość Chopina - Konstancja Gładkowska.
Dalsza trasa wiodła nas ulicą Miodową, gdzie znajdował się między innymi inny lokal, często odwiedzany przez Fryderyka - Honoratka. Tym szlakiem dotarliśmy do Placu Krasińskich, przy którym znajdował się niegdyś Teatr Narodowy - będący miejscem ostatniego koncertu, jaki Chopin zagrał w Warszawie. Tutaj też, przy dźwiękach Mazurka a-moll opusu siedemnastego płynącego z jednej z "chopinowskich ławeczek" skończyliśmy nasz spacer. Zapraszamy na następne wycieczki po Warszawie!