W niedzielne popołudnie 2 czerwca wybraliśmy się na spacer po Mariensztacie i Powiślu. Choć prognoza pogody na ten dzień nie była optymistyczna, zebraliśmy się dość dużą grupą przy dzwonnicy kościoła Św. Anny, skąd ruszyliśmy w dół skarpy wiślanej.
Najpierw zobaczyliśmy miejsce, gdzie Pan Zagłoba walczył z małpami. Ponoć słynący z odwagi Zagłoba obstąpiony przez dzikie zwierzęta zdołał tylko krzyknąć „mości panowie, ratujcie”. Tę literacką scenę upamiętnia specjalna tablica wmurowana w ogrodzenie Pałacu Kazanowskich.
Jedną z bram weszliśmy następnie w ulicę Bednarską. Tam przyjrzeliśmy się dokładniej kilu kamienicom, które przetrwały drugą wojnę światową. Każda z nich powstała w innym okresie, z związku z czym prezentują one style architektoniczne. Zajrzeliśmy też na jedno z podwórek, gdzie podziwiać można nie tylko klimat przedwojennych dziedzińców i kamienic, ale również piękne ogrody i widoki na Wisłę.
Kolejnym przystankiem był mariensztacki rynek – pierwsze odbudowane po wojnie osiedle mieszkaniowe nazywane osiedlem „przodowników pracy” (ze względu niezwykle szybkie tempo budowy). Odbudowane zostały jedynie 23 kamieniczki nawiązujące obecnie do kamienic XVIII-wiecznych. Uwagę zwróciliśmy także na socrealistyczną rzeźbę „Przekupka” autorstwa Barbary Zbrożyny. Ulicą Mariensztat i Dobrą doszliśmy do Łaźni Majewskiego, gdzie podziwialiśmy umieszczone na fasadzie płaskorzeźby przedstawiające dwór Neptuna. Okryty nienajlepszą sławą budynek mieścił w dobie PRL Ośrodek Kształcenia Ideologicznego PZPR.
Idąc dalej minęliśmy Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, Wiadukt im. Stanisława Markiewicza i Dom Zgromadzenia Sióstr Urszulanek. Na dłuższą chwilę zatrzymaliśmy się w ogrodach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Zachęciła nas do tego bardzo ciekawie zaprojektowana, przepiękna o tej porze roku zieleń, a także niezwykle ładny widok, jaki można podziwiać z dachu biblioteki.
Na koniec zobaczyliśmy jeszcze Centrum Nauki Kopernik oraz starą Elektrownię Warszawską funkcjonującą od początku XX wieku do lat dziewięćdziesiątych. W czasie tej wycieczki po Warszawie mogliśmy zaobserwować prawdziwy kolaż nowych inwestycji z cennymi zabytkami wciąż znajdującymi się na terenie Mariensztatu i Powiśla.
Na szczęście, pogoda dopisała, a deszczowe chmury pojawiły się nad Warszawą dopiero w godzinach wieczornych. Dziękuję serdecznie wszystkim uczestnikom tej wycieczki po Warszawie. Do zobaczenia na kolejnych spacerach!