Sobotni, lipcowy spacer śladem śródmiejskich pomników pozwolił na odkrycie miejsc, których na co dzień nie sposób zauważyć. W czasie wycieczki mogliśmy poznać wiele ciekawych biografii i wydarzeń z życiorysów sławnych ludzi. Najważniejszymi punktami były oczywiście pomniki – przedstawiające wybitnych artystów, polityków czy naukowców oraz te nieco bardziej abstrakcyjne.
Zaczęliśmy na Placu Bankowym, nie mogło zatem zabraknąć biografii Stefana Starzyńskiego oraz historii pomników znajdujących się przy wejściu do ratusza, gdzie po 1989 r. Feliksa Dzierżyńskiego zastąpił Juliusz Słowacki. Następnie udaliśmy się ul. Senatorską mijając figurę Św. Jana Nepomucena. Aby poznać lepiej jego życiorys, należy przejść dookoła, bowiem na każdej stronie znajdują się sceny z jego życia.
Po wejściu do Ogrodu Saskiego zatrzymaliśmy się przy Marii Konopnickiej, której pomnik znajduje się na północnym skraju Ogrodu. Ciekawie wygląda mała fontanna przedstawiająca chłopca z łabędziem, ale dłuższą przerwę zrobiliśmy przy barokowych figurach wykonanych z piaskowca. Można sobie tylko wyobrazić jak prezentowały się dawniej, gdy były pozłacane. Po minięciu głównej fontanny zaprojektowanej przez Henryka Marconiego, doszliśmy do Grobu Nieznanego Żołnierza będącego pomnikiem polskiej martyrologii. Z tego miejsca omówiliśmy także pomnik patrona placu – Marszałka Józefa Piłsudskiego, bowiem remont nawierzchni uniemożliwił nam bliższe podejście.
Kolejnym etapem był Plac Teatralny, gdzie można podziwiać pomniki Wojciecha Bogusławskiego i Stanisława Moniuszki, a także zamontowaną w 2002 r. kwadrygę. Na tyłach Pałacu Jabłonowskich znajduje się również symboliczny grób Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, który zginął nieopodal w czasie Powstania Warszawskiego.
Po wejściu na Krakowskie Przedmieście pomników było jeszcze więcej. Zaczęliśmy od Adama Mickiewicza, następnie przeszliśmy do Józefa Poniatowskiego, Bolesława Prusa i Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Po wejściu na kampus Uniwersytetu Warszawskiego „poznaliśmy się” z siedzącym na ławce studentem, a dzięki pomocy najmłodszej uczestniczki spaceru przeczytaliśmy wiadomość ukrytą pod jego butem. Weszliśmy także na teren Akademii Sztuk Pięknych, gdzie znajduje się wenecki kondotier.
Ostatnim elementem tej wycieczki po Warszawie był pomnik Mikołaja Kopernika i znajdujący się wokół niego model Układu Słonecznego. Pechowym rekwizytem jest sfera armiralna, którą Kopernik trzyma w lewej dłoni. Znaleźli się już tacy spacerowicze (oczywiście nie z naszej wycieczki), którzy chcieli „pożyczyć” ten przyrząd astronomiczny, ale na szczęście za każdym razem wracał on do swojego właściciela. Serdecznie dziękujemy za udział w wycieczce i zapraszamy na kolejne spacery po Warszawie.