Sobotniego popołudnia spotkaliśmy się z Państwem przy Rondzie Waszyngtona pod pomnikiem Ignacego Jana Paderewskiego by wspólnie odkryć tajemnice Parku Skaryszewskiego. Pod popiersiem przypomnieliśmy o tym że to właśnie imieniem tego słynnego polityka i pianisty Skaryszak został oficjalnie nazwany, do czego nawiązania w samym parku można odnaleźć.
Rozpoczynając spacer w głównej alei, na samym jej początku omówiliśmy rzadko rozpoznawalny obiekt współczesny, jakim jest tablica upamiętniająca Polaków, którzy zginęli w zamachu na World Trade Center w Nowym Jorku w 2001 roku. Kierując się w głąb parku nie mogliśmy pominąć także radzieckiego pomnika upamiętniającego starcie sowieckiego oddziału z hitlerowcami w walkach przy Rondzie Waszyngtona w 1944 roku, którego historię dawną jak i bliższą naszym czasom, naznaczoną liczbą sporów o sam obiekt przypomnieliśmy. Polityka towarzyszyła nam także przy następnym pomniku który odwiedziliśmy a mianowicie przy figurze Edwarda M. House'a - Amerykanina i orędownika sprawy polskiej w czasach Kongresu Paryskiego. Warto pamiętać że pomysł na upamiętnienie w tym miejscu House'a był inicjatywą Paderewskiego, który ufundował ów postument.
Żegnając się na chwilę z wielkimi tego świata oddaliśmy się przyjemności podziwiania szeregu rzeźb artystycznych. Ich serię w parku rozpoczyna rzeźba pt. "Kąpiąca się" Olgi Niewskiej, ukryta wśród roślinności, która dodatkowo potęguję wrażenie wspaniale wykonanej, intymnej formy. Podobną tematycznie rzeźbą jest w parku także "Tancerka" Stanisława Jackowskiego, która wyrasta spośród krzewów rosarium. Nieopodal niej, mieliśmy okazję aby przypomnieć historię lotów brytyjskich lotników RAF, którzy w czasie Powstania Warszawskiego nieśli pomoc walczącej stolicy, dokonując nad nią zrzutów zaopatrzenia. Katastrofę jednego z takich lotów upamiętnia w parku kamień z tablicą, honorującą załogę samolotu, który, zestrzelony przez niemiecką obronę przeciwlotniczą rozbił się w tym miejscu. Przechodząc parkowymi alejkami minęliśmy zabudowania Klubu Sportowego Drukarz i udaliśmy się w następne miejsca związane z wojenną historią Warszawy. Pierwszym, był głaz upamiętniający bój polskich saperów z hitlerowcami, jaki stoczony został w parku. Druga pamiątka nie jest tak oczywista a jest to kapliczka, która, stojąc przy jednej ze ścieżek, stanowiła skrzynkę kontaktową dla łączniczek i łączników Polskiego Państwa Podziemnego. Znajduje się ona nieopodal najpiękniejszego wodospadu w Warszawie, skąd udaliśmy się dalej by nacieszyć oko jedną z najsłynniejszych rzeźb Henryka Kuny pt "Rytm".
W ramach tej wycieczki odkryliśmy też pozostałości po przedwojennej rzeźbie parku - niemal legendarnym "Zdroju", którego tylko pozostałości zachowały się w pewnym miejscu parku, ku uciesze jego najmłodszych odwiedzających:)
Serdecznie dziękujemy wszystkim spacerowiczom i zapraszamy na kolejne wycieczki po Warszawie!