12 stycznia spotkaliśmy się, aby poznać warszawską architekturę socrealistyczną. W trakcie tej wycieczki po Warszawie mogliśmy przenieść się w przeszłość o 60 lat i zobaczyć jak po wojnie Warszawa powstawała na nowo.
Zaczęliśmy od domu partii – budynku gdzie urzędował dawniej I Sekretarz PZPR. Następnie przy ul. Mysiej poznaliśmy m. in. siedzibę cenzury (Urząd Kontroli Prasy) oraz dawne Ministerstwo Energetyki podobne do siedziby Banku Gospodarstwa Krajowego z lat dwudziestych. W przypadkach wielu budynków projekty powstawały jeszcze przed wprowadzeniem doktryny socrealizmu, co miało miejsce w roku 1949 i były w ostatniej chwili „dopasowywane” do nowych wzorców. Tak było m. in. w przypadku siedziby Ministerstwa Gospodarki (dawniej Komisja Planowania). Odwrotna sytuacja miała miejsce w przypadku Hotelu Grand, gdzie projekt socrealistyczny został po odwilży politycznej uzupełniony o nietypowy żelbetowy baldachim. W dzielnicy ministerstw poznaliśmy jeszcze budynek Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (dawniej Ministerstwo Rolnictwa i Refom Rolnych) nawiązujący w ciekawy sposób do nieodbudowanego Pałacu Saskiego. Niewielkie rozmiary ul. Wspólnej oraz ścisła zabudowa po jej drugiej stronie powodują, że brakuje tam przestrzeni, przez co nie można podziwiać eleganckiej kolumnady w całej jej okazałości.
Idąc na pl. Konstytucji zatrzymaliśmy się jeszcze przy siedzibie Sądu Okręgowego dla m. st. Warszawy. W Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej poznaliśmy wiele socrealistycznych detali rzeźbiarskich, a także ukryte w sufitach mozaiki przedstawiające cztery pory roku. Na MDM widoczne są ponadto liczne nawiązania zarówno do kamienic przedwojennej Warszawy, jak i pozostałych stolic europejskich. Architekci podróżowali również po innych polskich miastach, które wojenne zniszczenia dotknęły w mniejszych stopniu. W tym miejscu architektura socrealistyczna jest stosunkowa łatwa do interpretacji ze względu na liczne nawiązania do klasy robotniczej, a także sojuszu robotniczo-chłopskiego. Ale ślady socrealizmu można dostrzec również w innych miejscach.
Ciekawym elementem tej wycieczki po Warszawie był budynek przy ul. Poznańskiej 15 stanowiący pierwszy przykład socrealizmu w Warszawie. Mógł on zagościć w stolicy w dwudziestoleciu międzywojennym jedynie ze względu na fakt, iż pałacyk mieścił ambasadę ZSRR. Kolejnym punktem było Prezydium Rady Ministrów PRL, gdzie zaobserwowaliśmy cechy pałacyku florenckiego – kolebki bankowości. Jak twierdzą badacze, architekt Marek Leykam zakpił sobie w ten sposób z partyjnych dygnitarzy.
Spacer zakończyliśmy porcją informacji, a także ciekawostkami o Pałacu Kultury i Nauki. Ten najwyższy budynek w Warszawie od zawsze kojarzył się z tajemnicami. Niektóre z nich noszą cechy miejskich legend, ale inne zostały już potwierdzone. Bez wątpienia jest to najbardziej znany przykład socrealizmu nie tylko w Warszawie, ale również w całej Polsce. Dziękujemy serdecznie za wspólny spacer i zapraszamy na nasze kolejne wycieczki po Warszawie.