W niedzielę odbył się drugi z weekendowych spacerów po warszawskich cmentarzach - tym razem wspólnie spacerowaliśmy po Starych Powązkach - najważniejszej i najbardziej zabytkowej nekropolii naszego miasta. Zapraszamy do zapoznania się z relacją oraz zdjęciami z tego spotkania.
W trakcie dwugodzinnego spaceru odwiedziliśmy groby zasłużonych Polaków, podziwialiśmy również nagrobki "zwykłych" Warszawiaków, które dzięki kunsztownemu wykonaniu również współtworzą niezapomniany klimat Starych Powązek.
Na początek dowiedzieliśmy się o historii grzebalnictwa poza murami miasta oraz historii samych Powązek - to właśnie tutaj pod koniec XVIII wieku zdecydowano się wybudować cmentarz. Jego rozplanowanie oraz wybudowanie na jego terenie katakumb i kościoła pod wezwaniem św. Karola Boromeusza powierzono znanemu architektowi, Dominikowi Merliniemu. On sam, po swojej śmierci, spoczął również na terenie nekropolii.
Po przekroczeniu bramy św. Honoraty, zwiedziliśmy najstarszą część nekropolii. Tutaj pochowani są między innymi rodzice Fryderyka Chopina, Moniuszko, Jan Kiliński oraz Aleksandra Piłsudska. Znajdują się tu również mogiły współczesne - Zbigniewa Herberta, Gustawa Holoubka, Jana Nowaka Jeziorańskiego, Zdzisława Maklakiewicza czy księdza Stefana Niedzielaka, skrytobójczo zamordowanego. To on był inicjatorem budowy na terenie cmentarza Sanktuarium "Poległym i Pomordowanym na Wschodzie". Ta część nekropolii ucierpiała również w trakcie zmagań II Wojny Światowej, o czym informuje stosowna tablica.
Kolejnym ważnym punktem zwiedzania były katakumby i Aleja Zasłużonych. W tych pierwszych znajdują się między innymi groby, do których odbywają się wręcz pielgrzymki fanów - w tym stwierdzeniu nie ma żadnej przesady. Chodzi oczywiście o miejsca, gdzie pochowany jest Czesław Niemen i Irena Jarocka. Zawsze znajdziemy tam zapalone znicze oraz świeże kwiaty. Po drodze do Alei Zasłużonych minęliśmy również grób Jerzego Waldorffa, osoby związanej z tym cmentarzem, jak nikt inny. To on założył Społeczny Komitet Opieki nad Zabytkami Starych Powązek. Aleja powstała w roku 1925, a pierwszą pochowaną tam osobą był wybitny pisarz, noblista Władysław Reymont. Przez lata miejsce ostatniego spoczynku znajdowali tutaj przedstawiciele polskiej kultury, sztuki i polityki.
Kwater osób zasłużonych nie brakuje również w dalszej części cmentarza, w kierunku której udaliśmy się następnie. Krzysztof Kieślowski, Violetta Villas, Bolesław Prus, Marek Hłasko, Hanka Bielicka czy Krzysztof Kolberger - te nazwiska kojarzy każdy Polak. W naszej wędrówce dotarliśmy również do mogiły, w której przez wiele lat spoczywał anonimowy Adam Zawisza. W rzeczywistości w tym grobie pochowane jest ciało... marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza! Tę mogiłę, osobę samego marszałka i jego małżonki okrywa zresztą niewyjaśniona do dziś dnia tajemnica... W jej niedalekim sąsiedztwie miejsce ostatecznego spoczynku znalazł Grzegorz Przemyk, maturzysta zamordowany w 1983r. na komisariacie Milicji Obywatelskiej.
Spacer zakończyliśmy przy pomniku nagrobnym Deotymy. Dziękujemy wszystkim uczestnikom tej wycieczki po Warszawie, do zobaczenia na kolejnych spotkaniach!