Punktualnie o godzinie 11:00 spotkaliśmy się przy Bramie Głównej cmentarza Powązki Wojskowe . Po wysłuchaniu bogatej historii nekropolii, okolicznego Miasteczka Powązki i sentymentalnego ogrodu Czartoryskich, wyruszyliśmy w drogę. Po przekroczeniu ul. Broniewskiego wjechaliśmy na teren parku z drzewami owocowymi – na tym terenie znajduje się najbardziej udane PRL-owskie osiedle – Sady Żoliborskie autorstwa Haliny Skibniewskiej. Po krótkim odpoczynku w cieniu starego drzewostanu pomknęliśmy dalej. Na skrzyżowaniu ulic Słowackiego i Popiełuszki (dawna Stołeczna), dowiedzieliśmy się o strajku na terenie Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarniczej, brutalnie stłumionym przez ZOMO 2 grudnia 1981r. Przejechaliśmy również obok kamienicy na Gdańskiej 2, której lokatorów przed śmiercią ochroniło dwóch żołnierzy Armii Krajowej, bohatersko powstrzymując szturm ukraińskich żołdaków. Później, jadąc przez Park Kaskada dotarliśmy do kościoła MB Królowej Polski, dawnego pałacyku Marie Mont, należącego do Królowej Marysieńki. Krętymi, małymi uliczkami dojechaliśmy do ul. Mickiewicza, po minięciu której trafiliśmy na teren osiedla Potok. Pośród blokowisk obserwowaliśmy ostatnie już relikty przedwojennych kamienic obecnych niegdyś w tych okolicach – pozostałości zabudowań ulicy Barszczewskiej. Po „kocich łbach” dotarliśmy do Kępy Potockiej, dawnej wyspy wiślanej, a dalej do ponurej, olbrzymiej Cytadeli Warszawskiej. Teren twierdzy w dużej części zajęty przez wojsko, jednakże cywile mogą na jej obszarze zwiedzić budynek X Pawilonu, dawnego więzienia politycznego, na terenie którego przetrzymywano polskich patriotów. Z Cytadeli wyszliśmy przez Bramę Straceń – w jej okolicach, na stokach twierdzy wykonywane były wyroki śmierci na Polakach. Do dziś można tam zaobserwować szczątki szubienicy. Do chwili obecnej nie można natomiast oglądać znajdującego się na terenie fortu XVIII-wiecznego pałacyku Joli Bord, od którego pochodzi nazwa dzielnicy. Po objechaniu całej Cytadeli trafiliśmy w rejon Żoliborza Oficerskiego. Jadąc urokliwymi uliczkami dojechaliśmy w końcu do parku im. Żeromskiego. Tam wysłuchaliśmy historii jednego z symboli dzielnicy – rzeźby „Dziewczyna z dzbanem” autorstwa Henryka Kuny. Ostatnim przystankiem na naszej trasie był kościół św. Stanisława Kostki, w którym pełnił posługę duszpasterską bł. ks. Jerzy Popiełuszko, bestialsko zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.
Tutaj zakończyliśmy naszą kolejną rowerową wycieczkę, jednakże na teren Starego Żoliborza wrócimy już we wrześniu. Ten rejon dzielnicy, pełny międzywojennych kolonii mieszkaniowych, zasługuje na dokładniejsze zbadanie na pieszo.
P.S. Niestety w trakcie tej wycieczki po Warszawie nie był obecny nasz fotograf, dlatego prosimy o kontakt osoby robiące w jej trakcie zdjęcia, w celu publikacji ich na stronie i profilu FB.