W ramach kolejnej wycieczki po Warszawie z cyklu „Odkryj Skarby Warszawy”, w niedzielę, 7 grudnia, wybraliśmy się na spacer pt. „Żydowska Praga”. Pogoda sprawiła nam miłą niespodziankę, ponieważ przez kilka poprzednich dni było szaro i deszczowo. Spacerowicze także dopisali, pojawiły się całe rodziny. Odwiedziliśmy miejsca związane z obecnością społeczności źydowskiej na warszawskiej Pradze.
Spotkaliśmy się pod katedrą św. Michała Archanioła i św. Floriana. Odpowiedzieliśmy sobie na pytanie skąd Żydzi wzięli się po tej stronie Wisły. Pod koniec panowania książąt mazowieckich Żydzi zostali wypędzeni z miasta. Po przyłączeniu Mazowsza do Korony w 1527 roku, król Zygmunt Stary wprowadził akt „de non tolerandis Judaeis", który zakazywał Żydom zamieszkiwać i posiadać nieruchomości w Warszawie (wtedy Stare i Nowe Miasto). Tym sposobem Żydzi zaczeli osiedlać się na Pradze.
Ruszyliśmy w drogę. Pierwszym punktem naszej wycieczki po Warszawie był okazały budynek Żydowskiego Domu Akademickiego przy ul. Sierakowskiego. Studenci jak na tamte czasy mieli w nim bardzo dobre warunki. Jedym z mieszkańców był późniejszy premier Izraela Menachem Begin.
Na rogu Sierakowskiego i Okrzei przyjrzeliśmy się kamienicy Mintera, gdzie maturę zdawał Janusz Korczak. Nieopodal zobaczyliśmy wkomponowane w budynek mieszkalny pozostałości po zabudowaniach młynu Mieczysława Rubinsteina.
Odbiliśmy na chwilę na ulicę Wrzesińską, żeby zobaczyć gdzie przez kilka miesięcy po wojnie mieściła się Warszawska Szkoła Żydowska Centralnego Komitetu Żydów w Polsce, przeniesiona później na ulicę Targową. Opowiedzieliśmy sobie również o rzeźniach, które mieściły się w tej okolicy i na czym polega szechita czyli ubój rytualny.
Idąc ulicą Okrzei zobaczyliśmy gdzie u pana Moszka Zelenrodta można było przed wojną napić się prawdziwej kawy. Na rogu Okrzei i Jegiellońskiej próbowaliśmy dostrzeć dawną świetność kamienicy „pod sowami” projektu Henryka Stifelmana i Stanisława Weissa.
Później przeszliśmy w okolice mykwy, nieistniejącej już dziś synagogi i Gmachu Wychowawczego Warszawskiej Gminy Starozakonnych im. Michała Bergsona, gdzie dzisiaj mieści się Teatr Baj.
Przy ulicy Targowej podeszliśmy pod Bazar Różyckiego. Jego zarządcą przez długi czas był pan Menas Ryba, o którym mówiono, że dożył 108 lat. Sąsiadem bazaru jest najstarszy murowany budynek na Pradze, w którym zachowały się fragmenty polichromii z dawnej bożnicy.
Największą atrakcją okazało się podwórko kamienicy przy Ząbkowskiej 12, gdzie Na framudze drzwi klatki schodowej zachowało się skośne wyżłobienie. Jest to ślad po mezuzie, niewielkim pudełeczku, do którego wkładano zwitki papieru z cytatem z Księgi Powtórzonego Prawa mające stanowić błogosławieństwo domu.
Na koniec zajrzeliśmy na ulicę Brzeską, gdzie wiele domów należało do żydowskich właścicieli, niestety dzisiaj znajdują się one w bardzo złym stanie. A co dzisiaj pozostało nam po społeczności żydowskiej, która kiedyś stanowiła prawie 50% mieszkańców Pragi? Na przykład nasze imiona: Adam, Daniel, Dawid, Jakub, Anna, Ewa, Joanna, Magdalena czy Zuzanna pochodzą ze Starego Testamentu.
Bardzo dziękujemy za tak liczne przybycie i miłą atmosferę spaceru! Zapraszamy na kolejne wycieczki po Warszawie!